Dzisiaj zaprezentuję Wam nietypową, acz przesympatyczną parę. Ich sesja narzeczeńska była zarówno dla nich, jak i dla mnie wspaniałym doświadczeniem. Dlaczego? Zachęcam do przeczytania artykułu i przede wszystkim obejrzenia zdjęć.
Miłość rodzi się w niespodziewany sposób i w przeróżnych miejscach. W swojej pracy uwielbiam to, że mam okazję dokumentować dowód najważniejszego uczucia jakie istnieje. Każde spotkanie jest całkowicie wyjątkowe. Inaczej patrzę na osoby przed ślubem, które są w stanie radosnego wyczekiwania, a inaczej na świeże małżeństwa trwające w cudownej, poślubnej euforii. Każdy rodzaj szczęścia cieszy obiektyw i oczywiście mnie. Każde miejsce to szansa na niezrównane ujęcia i rewelacyjną dokumentację. Co więcej – każda pojedyncza sesja narzeczeńska w Warszawie, jaką wykonałem – nawet w podobnych lokalizacjach – jest nie do podrobienia. To mnie najbardziej urzeka – niepowtarzalność i oryginalność.
On Włoch, ona Polka. Daga i Tommaso poznali się za granicą swoich krajów. Dzisiaj podjęli najważniejszą decyzję w życiu. Postanowili zamieszkać i pobrać się w Polsce. Podróż to nieodłączny element życia tej pary. Ich przygoda rozpoczęła się na Węgrzech, a obecnie podróżują razem przez życie. Bardzo się cieszę, że na tej wędrówce spotkali mnie i wybrali na swojego fotografa ślubnego.
Sesja na nadwiślańskiej plaży
Daga i Tomasso na miejsce ślubu wybrali samo serce naszej ojczyzny. Od początku w grę wchodziła sesja narzeczeńska w okolicach albo w samej Stolicy. Oczywiste było, że wybierzemy klimatyczny zakątek na łonie natury. Zarówno przyszła para młoda, jak i ja uwielbiamy niezwykłą atmosferę przyrody. Stanowi wdzięczne tło do zdjęć, jest nieprzewidywalna jak miłość i pozwala odetchnąć pełną piersią.
Chociaż para mieszka w samym centrum Stolicy, zdecydowali, że sesja narzeczeńska w Warszawie to dobry pomysł. Przecież przy odrobinie kreatywności, można wyrwać się od zgiełku miasta raptem kilka czy kilkanaście kilometrów dalej. Piaszczysta plaża nad Wisłą jawiła się jako bajeczna sceneria sesji przedślubnej.
Trzeba im to przyznać. Daga i Tomasso fantastycznie dobrali stylizacje. Ubrani w nieprzesadne, naturalne ubrania w odcieniach niebieskiego doskonale wyglądali na tle szerokiej rzeki. Kwiecista sukienka narzeczonej nadaje każdej fotografii niesamowitej lekkości i wdzięku. Tomasso stanowi jej idealne uzupełnienie ze swoją stonowaną koszulką polo. A ich uśmiechy? To rzecz nie do podrobienia. Idealnie sprawiła się nawet bezsłoneczna Warszawa, sesja narzeczeńska wyszła wyjątkowo klimatycznie.
Dlaczego nie przeszkadzała nam pochmurna pogoda? Niesamowity żar między narzeczonymi i ciepło w ich spojrzeniach sprawiły, że zdjęcia wyszły fenomenalnie. Odcienie szarości nadały tajemniczego klimatu ze szczyptą nostalgii. Według mnie ogólne wrażenie z sesji narzeczeńskiej jest porywające!
Poniżej przedstawiona jest sesja narzeczeńska w Warszawie nad Wisłą. Zobaczcie również reportaż ślubny z Pałacu w Jabłonnie i sesję plenerową nad morzem Dagi i Tomasso.
zdjęcia: Kozinskifoto – fotograf ślubny Warszawa
Więcej informacji na temat sesji narzeczeńskiej znajdziecie w tym poście: sesja narzeczeńska – darmowy poradnik dla przyszłych Par Młodych
Potrafisz zrobić świetnie fotografie w każdym miejscu! Piękna sesja
<3 <3 <3 :-)